Alhambra Love Songs

0 out of 5

SKU: SalePrice Category:
View cart

Description


Zorn w najlżejszej możliwej postaci. Może bez banalnych motywów rodem z "The Dreamers" – i chwała Bogu, choć w tym wypadku chyba bardziej Jehowie – ale wciąż bardzo przystępnie. Blisko do serii "The Book Of Angels" (nie tylko z uwagi na projekt okładki) i do dwóch przynajmniej odcinków "Filmworks": "Invitation To Suicide" i "The Rain Horse". Oba łączy zresztą osoba Roba Burgera, którego i tu Zorn obsadził w roli pianisty. Burger grywa lekko, czego dowodem współpraca z Norą Jones (to ten brakujący element łączący na mapie nowojorskiego jazzu ją i Zorna). Jest też elastyczny, bierze zarazem udział w sesjach Calexico, a obok fortepianu świetnie radzi sobie na organach. Elastyczny jest również Greg Cohen, który prócz okołomasadowych składów Zorna dorabia sobie jako współpracownik big bandu Woody’ego Allena (!). I nie po raz pierwszy zostaje bohaterem płyty Zorna (sam maestro nic tu nie robi poza napisaniem wszystkich utworów i czuwaniem nad wykonawcami). Tym razem jednak to nie jego gra na kontrabasie (na tym instrumencie grywa w Masadzie) decyduje o świeżości "Alhambry", tylko ekspresyjne, i lekkie zarazem utrzymane w szybkim tempie partie gitary basowej. Liryczny Burger i grający na perkusji doświadczony Ben Perowsky po prostu świetnie z nim współpracują. Przynajmniej tyle mogę wychwycić i pochwalić, płodność kompozytorska Zorna jest dla mnie czynnikiem wymykającym się jakiejkolwiek ocenie. Jeśli ktoś myślał, że po serii świetnych kompozycji Zorn obniży loty, powinien teraz wykrzyczeć to głośno, słuchając "Alhambry". autor: Bartek Chaciński Muzycy: John Zorn – compositions Ben Perowsky – Drums Rob Burger – Piano Greg Cohen – Bass

size chest(in.) waist(in.) hips(in.)
XS 34-36 27-29 34.5-36.5
S 36-38 29-31 36.5-38.5
M 38-40 31-33 38.5-40.5
L 40-42 33-36 40.5-43.5
XL 42-45 36-40 43.5-47.5
XXL 45-48 40-44 47.5-51.5